Wcześniejsza
spłata kredytu gotówkowego. Realne?
Z miesiąca na miesiąc regularnie
spłacamy nasze zobowiązanie do banku. Jednak nagle trafiliśmy szóstkę w totka,
odziedziczyliśmy spadek po wujku ze
Stanów czy po prostu zaoszczędziliśmy większą sumę, która może pokryć nasz
kredyt. Chcemy mieć to już z głowy
i oddać bankowi całą sumę zadłużenia. Czy to w ogóle jest możliwe?
i oddać bankowi całą sumę zadłużenia. Czy to w ogóle jest możliwe?
Tutaj odpowiedź odkrywa Ustawa o Kredycie Konsumenckim z 12 maja
2011r. Jej przepisy jasno mówią, że kredytobiorca jest uprawniony do spłaty
całości lub tylko części udzielonego zobowiązania przed terminem, który
określony jest w umowie. No więc każdy
z nas ma prawo, aby spłacić całość albo część kredytu przed upływem ostatecznego terminu. Kryją się tutaj jednak pewne regulacje, o których należy pamiętać.
z nas ma prawo, aby spłacić całość albo część kredytu przed upływem ostatecznego terminu. Kryją się tutaj jednak pewne regulacje, o których należy pamiętać.
Po pierwsze musimy powiadomić naszego kredytodawcę o
wcześniejszej spłacie nie później niż na
trzy dni przed planowanym jej dokonaniem. Ponad to, prawo to nie dotyczy
każdego rodzaju kredytów, a jedynie tych, które mają stałą stopę oprocentowania i w przypadku kiedy spłacana przed
terminem suma przekracza w czasie 12
miesięcy trzykrotność przeciętnego wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw,
z grudnia roku poprzedzającego rok spłaty zobowiązania (zgodnie z danymi
podanymi przez Główny Urząd Statystyczny).
Prowizja?
Oczywistym jest, że wcześniejsze
spłacenie naszego kapitału wiąże się z utratą wypływów dla banku chociażby z
tytułu utraconych odsetek. Dlatego też mają one prawo do pobierania od nas
prowizji, jednak nie w każdym przypadku.
Sytuacja wygląda następująco.
Jeżeli zaciągnąłeś kredyt przed 18 grudnia 2011 r., czyli przed
nowelizacją ustawy i dodatkowo w kwocie nie większej niż 80 tys. zł – prowizja
za wcześniejszą spłatę nie może być
pobierana.
Jeżeli natomiast kredyt został Ci
udzielony po wyżej wymienionym terminie, to zastosowanie mają już nowe
przepisy. W tym przypadku prowizja za wcześniejszą spłatę naszego zobowiązania nie
może być wyższa niż 1% spłacanej części kwoty kredytu, kiedy czas pomiędzy
datą spłaty kredytu, a końcowym terminem jej spłaty jest większy niż rok. W
sytuacji, kiedy pozostało mniej czasu , to prowizja nie może przekraczać 0,5% spłacanej części kwoty kredytu. Tu
należy dodać, że w obu wpadkach nie może być ona większa niż wysokość odsetek
jakie kredytobiorca musiałby uiścić bankowi w okresie pomiędzy wcześniejszą
spłatą, a terminem, który został ustalony w umowie.
Warto także dodać, że instytucja, która udziela nam kredytu ma
prawo do zastrzeżenia w umowie prowizji dotyczącej wcześniejszej spłaty
kredytu, w sytuacji oczywiście kiedy stopa oprocentowania naszego zobowiązania
jest stała.
Jak to się odbywa?
1. Przedstawiamy bankowi pisemne zawiadomienie odnośnie
wcześniejszej spłaty naszego zobowiązania minimum trzy dni przed planowaną datą
spłaty.
2. Zmiana ta dokonywana jest w terminie zapłaty najbliższej
raty, która przypada po czasie otrzymania przez bank wniosku i naszej
płatności.
3. Kiedy zmiana zostanie dokonana, to kredytodawca przesyła nam
nowy – aktualny harmonogram spłat zobowiązania.
Odpowiedni moment
Jeżeli spłacamy kredyt walutowy, to korzystnym rozwiązaniem będzie wybór
momentu, kiedy kurs walutowy w którym spłacamy nasze zobowiązanie jest
stosunkowo niski.
W przypadku,
kiedy walutą kredytu jest złotówka, warto zwrócić uwagę na zewnętrzne
uwarunkowania, którymi są tutaj niewątpliwie stopy procentowe. Rozsądną decyzją
będzie sytuacja, gdy stopy procentowe
rosną. Wcześniejsza spłata pozwoli na uniknięcie zwiększenia wysokości
raty.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz