piątek, 1 sierpnia 2014

Umowa pożyczki gotówkowej jest obowiązkowa

Pożyczka jest instrumentem cywilnoprawnym – w najprostszym ujęciu może jej udzielić każdy każdemu i to na zasadzie ustnego porozumienia. Mimo to w wielu przypadkach umowa pożyczki gotówkowej jest po prostu obowiązkowa. Jednym z nich jest kredyt konsumencki, czyli każdy kontrakt zawarty przez konsumenta z przedsiębiorstwem (bankiem, leasingodawcą, firmą pożyczkową) udzielającym mu finansowania w jakiejkolwiek formie. Wymóg pisemnego potwierdzenia tworzy tu ustawa o kredycie konsumenckim z 12 maja 2011 r.

Trudno sobie wyobrazić bank udzielający pożyczki bez podpisanej umowy. Jednak w przypadku prywatnych firm pożyczkowych bywa już różnie. U profesjonalnych pożyczkodawców pisemna umowa pożyczki gotówkowej jest standardowym dokumentem, z którego wzorem klient może się zapoznać wcześniej (np. na stronie internetowej). Niestety wciąż wiele jest firm działających w sposób nieetyczny, wykorzystujących trudną sytuację klienta lub jego małą wiedzę na temat instrumentów finansowych i prawnych. Bywa, że takie podmioty udzielają finansowania na podstawie umów o zbyt ogólnych zapisach lub wręcz na podstawie ustnych ustaleń. Wbrew pozorom dla klienta taka sytuacja jest bardzo niebezpieczna.

Umowa pożyczki gotówkowej – dlaczego warto ją mieć?

Pisemna umowa pożyczki gotówkowej jest gwarancją, że zarówno pożyczkodawca, jak i pożyczkobiorca są w pełni świadomi swoich praw i obowiązków. Kluczowe znaczenie ma jak najdokładniejsze opisanie warunków uruchomienia pożyczki, zasady jej spłaty i możliwe konsekwencje w przypadku opóźnień. Przy zaciąganiu jakichkolwiek zobowiązań brak pisemnej umowy jest dla klienta skrajnie niebezpieczny i wręcz nieodpowiedzialny. Bez trudu można sobie wyobrazić bowiem sytuację, w której druga strona wysuwa bezzasadne w rzeczywistości żądania, wykorzystując brak pisemnego kontraktu i posługując się fikcyjnymi świadkami.

Dobrze opracowana umowa pożyczki gotówkowej jasno opisuje prawa i obowiązki jej stron, jest w niej wskazane: kwota pożyczki, termin spłaty oraz kary za jego przekroczenie. Im więcej z tych kwestii jest określonych w postaci kwot i konkretnych dat, tym lepiej. Jeżeli pożyczkodawca wymagał ustanowienia zabezpieczenia, również warunki skorzystania z niego powinny być bardzo dokładnie opisane.

Drobny druk nie zawsze jest zły

Umowy liczące po kilka stron zapisanych małą czcionką i mające na ogół jeszcze kilka załączników to zmora każdego kredytobiorcy. Rzeczywiście, przebrnięcie przez taki tekst, napisany w dodatku trudnym, prawniczym językiem, jest nie lada wyzwaniem. Ale umowa jest umową i zawsze trzeba wiedzieć, na co się zgadzamy podpisując ją. Jeżeli jakikolwiek zapis jest dla nas niezrozumiały, pożyczkodawca powinien bez oporów nam go wyjaśnić. Umowy opiewające na wyższe kwoty warto dać do zaopiniowania radcy prawnemu. To wydatek rzędu kilkuset złotych, który można potraktować jako dodatkową polisę ubezpieczeniową.

Umowa napisana „drobnym druczkiem” ma też dobre strony – jej zapisy są bardzo precyzyjne i nie zostawiają dużego pola do interpretacji. Profesjonalne instytucje finansowe przewidują wiele zdarzeń, szczególnie niepożądanych i starają się z góry ustalić reguły gry także w tych przypadkach.

Nawet jeśli obie strony w dniu zawierania umowy mają jak najlepsze intencje, przy podpisywaniu kontraktu pożyczkowego należy sobie zadać pytanie: „Co konkretnie się wydarzy, gdy nie zapłacę raty na czas”. Prawidłowa umowa pożyczki gotówkowej powinna bez trudu dać odpowiedź na to pytanie.